Nigdy już nie będzie tak samo


Jesteś świeżo po zerwaniu, szykujesz się do odejścia od swojej drugiej połówki, Twoje serce zostało złamane na pół, a może masz gorzkie doświadczenia z poprzednich związków? We wszystkich przypadkach możesz być pewna, że to wszystko co łączyło Cie z drugą osobą, to jakie wspomnienia wiązały się z waszą relacją czy to jak i gdzie spędzaliście czas, zostanie w Twojej pamięci na zawsze. Takiego czegoś nie da się wymazać 'od tak'. Mówi się, że z każdego związku wyciągamy jakąś lekcję na przyszłość i to prawda. Gorzej w momencie w którym nam wydaje się, że wszystko jest w porządku i nagle, w jednej chwili nasza połówka stwierdza, że za dużo się zadziało i to już niestety koniec. Na nic zdają się tłumaczenia czy przekonania. Przynajmniej nie w moim przypadku. 

Często po fakcie łapiemy się na tym co poszło źle, co można było poprawić lub naprawić kiedy jeszcze nie było za późno. Dopiero po wszystkim człowiek uświadamia sobie ile tak naprawdę znaczyła dla niego ta druga osoba. Nie mówię tutaj oczywiście o toksycznych związkach które niszczą człowieka kompletnie, ponieważ w takich przypadkach chcemy się jak najszybciej uwolnić od takiej osoby niż wspominać ją w jakikolwiek dobry sposób. Trzeba podkreślić, że każdy napotkany człowiek w naszym życiu w większy lub mniejszy sposób nas kształtuje. Druga połówka często wspiera nas w tym co robimy, zwraca uwagę na to co robimy źle, stara się być przy nas na dobre i na złe (przynajmniej w moich przypadkach). Niestety nie zawsze działa to w ten sposób. Bywają związki w których my dajemy z siebie wszystko, a druga osoba nie oddaje nic w zamian. To boli. W takich przypadkach musisz sobie wszystko uporządkować. Zdecydować czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć co trwa, o co warto jeszcze walczyć, a co już dawno przeminęło. I czasami ustalić czego nigdy nie było. Musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.

Ale pamiętaj, że nigdy nie będzie już tak jak kiedyś.

I nie mówię tutaj o uczuciach między wami, tylko o tym jak będziemy postrzegać świat. Wszystkie miejsca w których spędzaliście czas będą jak zastrzyk wspomnień za każdym razem kiedy będziecie obok nich przechodzić. Na mnie najbardziej działały te 'drobiazgi', kiedy usłyszałem piosenkę której słuchaliśmy, kiedy ktoś wymówił tytuł filmu o którym rozmawialiśmy, kiedy poczułem zapach jej perfum, kiedy gdzieś usłyszałem jej imię. Każdy związek da Ci doświadczenia. Nie popełniajcie tylko jednego błędu; nie porównujcie obecnej drugiej połówki do waszych eks. Wiadomo, że bolesne przeżycia będą siedzieć z tyłu głowy. Wiem z doświadczenia, że nadmierne porównywanie, szukanie problemu tam gdzie go nie ma (bo ktoś gdzieś wyszedł, gdzieś pojechał to na pewno zdradzi, no bo w moim poprzednim związku własnie tak się stało) doprowadzi do szybkiego rozpadu waszej miłości. To zrozumiałe, że nikt nie chce być zraniony kolejny raz, ale nie obdarzając drugiej osoby nawet odrobiną zaufania nie wytrzymacie długo.

Związek to wiara i zaufanie, że drugi człowiek nigdy nas nie zrani.

Nie zawsze jednak jest tak kolorowo. Wiele razy słyszałem od znajomych, że będzie dobrze, że to nie ta jedyna, że dokładnie wiedzą co w tym momencie czuję. Gówno prawda. Od jakiegoś czasu coraz rzadziej im mówię co tak naprawdę czuję. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji, czy też im nie ufam. Nie dlatego, że wstydzę się o tym mówić. Ale dlatego, że nie znajduję odpowiednich słów, by mogli choć w małym stopniu mnie zrozumieć.

Ale jak to bywa w życiu, nie możemy żyć ciągłym smutkiem i wspomnieniami, ponieważ taki styl życia kompletnie nas zniszczy od środka. Znajomi mówią, że bardzo się zmieniłem. Prawda jest taka, że otworzyłem oczy. Przestałem pozwalać ludziom mną dyrygować. Nauczyłem się, że nie zawsze można być szczęśliwym i nie wszystko będzie zawsze szło po naszej myśli. Zaakceptowałem rzeczywistość. Teraz muszę wyciągnąć lekcje z przeszłości i znaleźć kogoś, kto będzie mnie kochał zarówno w te złe i dobre dni.

4 komentarze:

  1. I znowu takie prawdziwe.. :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardo dobry wpis czekam na podobne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super się to czyta. Muszę nadrobić zaległości.
    Zapraszam również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

  4. Z gory przepraszam za brak ortografii i interpunkcji ale pisze to w trakcie podrozy.


    Miałem podbnie z moja eks (nie popelniajcie tego samego bledu co ja ) bo bodajze po roku spotkalimsy sie calkiem przypadkiem prozomawialismy z pol godziny i nastepnego dnia wieczorem sie z nia spotkalem u niej w domu.Gdy mialem odjezadzac do domu przytulila mnie i powiedziala mi ze mnie kocha a ja ze brakowalo mi tego poczulem ze chce do niej wrocic. Coz nie byloby moze w tym nic dziwnego ale wiedzialem jaka jest ze moze kolejny raz kopnac mnie w dupe i tak wlasnie sie stalo, po niecalym tygodniu "kochania" jak to ona ujela odizolowala sie kompletnie wszystkie zdj z socialek na ktorych bylismy razem usunela zostawiajac mnie kolejny raz. Pierwsze sam nwm tygodnie moze dni spedzalem w domu znajomi mowili ze bedzie dobrze ale nie bylo.

    Moral z tego taki ze jezeli raz ktos Cie zranil , oklamal , to zrobi to ponowie bez wahania tylko ze ten drugi raz moze zabolec 100 razy bardziej niz pierwszy dlaczego? A dlatego ze za drugim razem jestes pelen nadzieji ze moze sie cos zmienilo ,ze teraz sie wszystko ulozy.
    Wiekszosc powie ze kazdy zasluguje na druga szanse ale... poprostu dla mnie czlowiek ktory nie umie sie zmienic nie zasluguje na druga szanse.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.