Idealny związek nie istnieje?


Filmy romantyczne chyba najlepiej pokazują przez moment idealne pary, związki w których nic złego się nie dzieje, nikt się nie kłóci i w ogóle jest przecudownie bez żadnych zgrzytów między bohaterami. Musimy nadal pamiętać, że to tylko film i rzeczywistość pewnie, ba, na pewno będzie wyglądać zupełnie inaczej. Pamiętam jak oglądałem filmy z kategorii komedii romantycznych i przy moim pierwszym związku przy którym mówiłem sobie, że "to jest to", byłem pełny nadziei, że będziemy żyć długo i szczęśliwie i nic nas nie rozłączy.. do momentu aż dostałem od życia porządnego kopa i lekcję na przyszłość. Na samym początku dogadywaliśmy się znakomicie, wszystko szło po naszej myśli - ale wiecie, zawsze są motylki w brzuchu i druga połówka jest tą idealną pozbawioną wszystkich możliwych wad. Czy tak jest? Nie można powiedzieć, że nie. Działamy w taki a nie inny sposób i  nigdy w przypadku zauroczenia lub początkowej miłości nie będziemy dostrzegać wad drugiej osoby (nie będą tak bardzo przeszkadzać). Chociaż znam takie przypadki w których związek trwa już parę lat i obie osoby kochają się tak samo jak na początku. 

MIŁOŚĆ JAK W FILMACH..

Oglądałem dawno temu film w którym właśnie przytoczono zdanie w którym bohater stwierdził, że "kocham Cię tak samo jak w momencie w którym się spotkaliśmy" i został sprostowany przez przyjaciela, który odparł: "powinieneś ją kochać mocniej z każdym kolejnym dniem, bo o to właśnie chodzi w miłości". Dobre, nie? Trzyma się to kupy. Miłość polega na ciągłym wzajemnym odkrywaniu siebie i drugiej osoby. Może być tak, że po paru latach związku będziesz wiedzieć o swojej drugiej połówce tylko ułamek tego co można było odkryć. Jest to prawdopodobniej najczęstsza przyczyna rozpadania się większości związków. Nudzimy się sobą, ponieważ nie szukamy wspólnych cech, punktów zaczepienia czy zainteresowań. Albo po prostu całkowicie straciliśmy zainteresowanie drugą połówką, wtedy nie da się tego wyratować. 

CO SIĘ TAK NAPRAWDĘ LICZY?

W miłości i życiu z drugą osobą trzeba nauczyć się akceptacji jej wad. Musimy pamiętać, że nikt nie jest idealny i zazwyczaj nie będzie tak jak w filmach w których bohaterowie codziennie się dogadują. Sam tytuł tego wpisu stawia jasne pytanie, czy idealny związek nie istnieje? Szczerze mówiąc.. istnieje. Tylko w zależności od tego w jaki sposób na to spojrzymy. Jeżeli macie bliskich przyjaciół to pewnie zauważyliście, że dają wam sporo rad dotyczących waszego związku (to też zależy od przyjaciela, jeden będzie bardziej interesował się co u was, czy związek dobrze na was działa, czy was powoli niszczy), do nich możecie się zwrócić jak są problemy (nie tylko miłosne) i jest to fajne, ponieważ macie zupełnie inny punkt widzenia na całą sytuację. A bywa tak, że jesteśmy za bardzo zaślepieni miłością. Często też dostaję wiadomości na swoją skrzynkę z opisem sytuacji i udzielenia jakiejś porady. Dlaczego? Wytłumaczenia są proste; nawet przyjaciele mogą inaczej spojrzeć na sytuację i czasami trzeba poznać również opinię osoby trzeciej. Może to wam otworzy bardziej oczy. 

A MOŻE JEST SZANSA?

Wiecie co jest podstawą każdego związku? Rozmowa. Bez niej dużo nie zdziałacie i wszystko rozleci się szybciej niż powstało. Rozmawiajcie nie tylko o tych przyjemnych rzeczach, ale również o problemach i sprzeczkach żeby nie dopuścić do nich w przyszłości. Być może rozwiązanie konfliktu jest prostsze niż wam się wydaje. Nigdy się tego nie dowiecie nie próbując o tym rozmawiać, a to nie gryzie, serio. To samo tyczy się wchodzenia w związek znając wady drugiej osoby i będąc w 100% świadomym, że będą one przeszkadzać i nie da się z tym nic zrobić. Wtedy zamiast robić komuś nadzieje warto po prostu odpuścić. Co z tego, że na początku będzie zajebiście, jak prędzej czy później wszystkie problemy się pojawią. Bycie w związku tylko po to, żeby kogoś obok siebie mieć jest kompletnie bez sensu.

ZACZYNA SIĘ PSUĆ, CO TERAZ?

Jak już sami widzicie, że nie iskrzy tak jak na starcie, rozmowy są często wymuszane, kłócicie się o kompletne pierdoły lub wolicie spędzać czas z kimś innym to wtedy macie dwa możliwe rozwiązania - albo odpuścić i żyć dalej, albo walczyć i spróbować to jakoś naprawić.
urodziliśmy się w czasach, kiedy jak coś się psuło, to się to naprawiało, a nie wyrzucało do kosza
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że odpuszczenie to najprostsza droga ale często nie jest najlepszą opcją. Do dzisiaj żałuję, że jeden mój związek całkowicie odpuściłem i nie chciałem o niego walczyć, ale jak to mówią; człowiek uczy się na własnych błędach. Uprzedzając pytania: starałem się to powiem naprawiać, ale już było za późno. Jak zatem postąpić? Wszystko zależy od sytuacji i od was samych. Niestety nie ma instrukcji życia.

PODSUMOWUJĄC...

Czy idealny związek nie istnieje? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wszystko zależy od punktu widzenia. Jeżeli czujecie, że to ta osoba z którą chcecie spędzić życie (chociaż nigdy 100% pewności nie będzie - mogę się mylić), to róbcie wszystko co w waszej mocy, żeby wam się udało. Ale jeżeli widzicie, że jest to nie do uratowania to tak jak pisałem wcześniej; czy wtedy jest sens? Z takim przemyśleniami zakończę ten wpis, chociaż czuję, że nie wyczerpałem tematu do końca.

Zachęcam też do przeczytania innego wpisu w którym też poruszyłem podobne kwestie: Jak powinien wyglądać związek?

Autor bloga:

11 komentarzy:

  1. Dlaczego te wpisy są zawsze takie prawdziwe? <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego było za późno mimo, że starałeś się to naprawić? Mam wrażenie, że w każdym wpisie wspominasz swoja byłą kobietę i zastanawiam się czy to zawsze o tę samą osobę chodzi. Też stracilem dziewczynę przez to że się nie starałem i miałem gdzieś jej potrzeby..tez czujesz że to był błąd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc z perspektywy czasu - tak, był to cholerny błąd. Obojętnie co bym zrobił Ona już wyrobiła sobie o mnie zdanie, nieważne jakie próby, sposoby i chęci naprawy posiadałem - nic nie przynosiło rezultatów. Niestety. Najważniejsze to się podnieść i żyć dalej. Nie można żyć tym, co wydarzyło się w przeszłości.

      Usuń
    2. Stary!może jeszcze jest szansa? Jako facet w podobnej sytuacji wiem co czujesz

      Usuń
    3. Mialbyc osobny wpis o tej historii już dawno. Dużo fanów tego bloga czeka :) pozdrawiam

      Usuń
  3. Też myślę, że idealny związek i to jak kochamy drugą osobę zależy od naszego podejścia. Mój poprzedni związek zapowiadał się zajebiście.. do momentu aż moja "ukochana" druga połówka nie zakochała się w innej, tak o. I czar prysł..

    OdpowiedzUsuń
  4. Autor chyba zapomniał, że obiecał wpis o byłej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwróccie uwagę, że taki wpis o byłej dziewczynie może być dla autora zwyczajnie ciężki. Trzeba w końcu wrócić do przeszłości i wszystko przypomnieć. Nie naciskajcie, nie wiecie czy dla Kamila ten temat jest na tyle zamknięty żeby pisać o tym swobodnie. Jak wpis będzie to będzie. Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  6. To może lepiej nie obiecywać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chryste ale się czepiasz. O Tobie ma być ten wpis że tak Ci zalezy?

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.